Tutaj widać choineczkę wykonania mojej mamy. Szyszki, drucik, drewniana podkladka pod szklankę i spray - tak niewiele wystarczy a powstaje takie cudo :)
Moje zmagania z drutami są coraz lepsze, ale i tak na marnym poziomie, jak widać niżej :) Szydelkowanie w ogóle mi nie idzie, nie mialam na to nerwów, ale nie dam za wygraną ;]
1 komentarz:
Świetna choinka. A ja mam parę szyszek w zapasie. Chyba tez sobie taką sprawię!
Pozdrawiam
Ewa
Prześlij komentarz